W odpowiedzi na informację o prawdopodobnym zagrożeniu, dyrekcja turkowskiego liceum podjęła decyzję o ewakuacji uczniów i pracowników, kierując się zasadą ostrożności. Służby porządkowe, w tym policja i straż pożarna, przeprowadziły szczegółową kontrolę budynków, która nie potwierdziła zagrożenia. Mimo to, każda taka sytuacja wiąże się z koniecznością mobilizacji służb oraz zakłóceniem normalnego funkcjonowania placówek edukacyjnych.
W ostatnich tygodniach w Polsce odnotowano serię fałszywych alarmów bombowych w szkołach średnich, które wywołały niepokój wśród uczniów, nauczycieli oraz rodziców. Tego rodzaju incydenty nie tylko zakłócają normalny przebieg zajęć edukacyjnych, ale również generują dodatkowe koszty związane z interwencjami służb porządkowych.
Osoby odpowiedzialne za rozsyłanie fałszywych alarmów bombowych mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej. Zgodnie z polskim prawem, za takie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
W związku z tym, organy ścigania prowadzą dochodzenia mające na celu identyfikację i ukaranie sprawców tych nieodpowiedzialnych działań.
W obliczu rosnącej liczby fałszywych alarmów bombowych, ważne jest zachowanie spokoju i współpracy z odpowiednimi służbami. Społeczność szkolna powinna być świadoma procedur bezpieczeństwa oraz konsekwencji prawnych związanych z takimi incydentami. Wspólne działania mogą przyczynić się do minimalizacji skutków tych nieodpowiedzialnych czynów i zapewnienia bezpieczeństwa w placówkach edukacyjnych.
W chwili obecnej uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Turku przekierowani zostali do Zespołu Szkół Technicznych, gdzie wyznaczono miejsce ewakuacji.